W okresie styczeń–sierpień 2025 Cypr notuje 10-procentowy wzrost przyjazdów turystycznych. Polska utrzymuje trzecią pozycję, choć jej potencjał hamują napięcia w regionie.
Cypr rośnie o 10% – bez fajerwerków, ale konsekwentnie
W okresie styczeń–sierpień 2025 roku Cypr odnotował wzrost liczby przyjazdów turystów zagranicznych o 10% w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego. Początek roku przyniósł umiarkowaną poprawę wyników – w styczniu liczba odwiedzających wzrosła o ponad 25% (112 tys. wobec 88 tys. rok wcześniej), a w lutym o 7%. W marcu ruch był zbliżony do poziomu sprzed roku, notując jedynie symboliczny spadek o 1,5 tys. osób. Wyraźne przyspieszenie nastąpiło w kwietniu, kiedy liczba turystów wzrosła o ponad 25% rok do roku, osiągając 419 tys. wobec 334 tys. w 2024. W kolejnych miesiącach tempo wzrostu ustabilizowało się – maj, czerwiec i lipiec przyniosły już tylko umiarkowane, ale konsekwentne zwyżki.
Cypr w roli mostu między Izraelem a światem
Silny wzrost liczby turystów z Izraela w 2025 roku to efekt kilku nakładających się zjawisk. Cypr stał się dla obywateli Izraela bezpieczną i łatwo dostępną alternatywą w regionie – geograficznie bliską, ale politycznie stabilną. W sytuacji utrzymującej się niepewności bezpieczeństwa i ograniczeń w podróżach do innych krajów Bliskiego Wschodu wyspa zyskała status „drugiego domu” – kierunku krótkich wyjazdów weekendowych i urlopowych, oddalonego o zaledwie 40 minut lotu od Tel Awiwu. Dodatkowym impulsem był rozwój połączeń – zarówno częstsze rejsy lotnicze, jak i przywrócone wiosną 2025 regularne promy między Hajfą a Larnaką, które szybko odzyskały popularność.
Wzrostowi sprzyjają też coraz silniejsze więzi gospodarcze i społeczne między krajami. Na Cyprze działa coraz więcej izraelskich firm technologicznych i finansowych, a część obywateli Izraela traktuje wyspę jako bazę do pracy zdalnej lub sezonowego pobytu. W efekcie przyjazdy z Izraela łączą dziś turystykę, biznes i rezydencję długoterminową. W pierwszych ośmiu miesiącach 2025 roku liczba izraelskich turystów wzrosła o 29% i przekroczyła 392 tysiące, co stanowi już ponad 13% całego ruchu zagranicznego na Cyprze.
Wzrosty widoczne są również na rynkach rumuńskim (+24%), niemieckim (+14%) i austriackim (+13%), natomiast Polska utrzymała solidny, 8-procentowy wzrost, pozostając trzecim najważniejszym rynkiem źródłowym. Ruch z Wielkiej Brytanii – mimo umiarkowanego wzrostu o 6% – nadal dominuje, z ponad milionem przyjazdów w analizowanym okresie. Na minusie znalazły się natomiast Grecja (-7%) i Francja (-15%), jako jedyne rynki, które w 2025 roku ograniczyły podróże na Cypr.
Polska stabilna, lecz bez przewagi poza sezonem
W 2024 roku Polska kilkakrotnie wysuwała się na drugą pozycję wśród rynków źródłowych Cypru – w styczniu, lutym i listopadzie – co pokazywało rosnące znaczenie wyjazdów poza głównym sezonem. W 2025 roku taka sytuacja miała miejsce tylko raz, w lutym, gdy w kolejnych miesiącach wyraźnie wzrósł udział turystów z Izraela. Latem utrzymała się dominacja Wielkiej Brytanii, Polska zachowała trzecią pozycję, a Niemcy umacniali czwartą. Piąte miejsce należało do Grecji, która – mimo niewielkiego spadku przyjazdów – pozostała w ścisłej czołówce rynków źródłowych. Układ w pierwszej piątce był więc stabilny, bez większych zmian pozycji, ale z widocznym przesunięciem środka ciężkości sezonu w stronę rynków bliskich geograficznie.
Potencjał wzrostu hamowany przez napięcia w regionie
Początek 2025 roku zapowiadał bardzo dobre wyniki polskiego rynku turystycznego na Cyprze. Po stabilnym styczniu, luty przyniósł imponujący wzrost o 21%, a wiosna utrzymała pozytywny trend – w kwietniu i maju liczba przyjazdów zwiększyła się odpowiednio o 15% i 16% w porównaniu z rokiem poprzednim. Dane sugerowały, że popyt odbudowuje się szybciej niż w 2024 roku i że polscy turyści coraz chętniej wybierają Cypr na wiosenny wypoczynek.
W marcu jednak ruch wyraźnie osłabł – liczba turystów spadła o prawie 6%. Spadek ten zbiegł się z nasileniem napięć w regionie, zwłaszcza z marcową eskalacją konfliktu w Izraelu, co mogło wpłynąć na decyzje podróżnych i przełożyć się na chwilowe spowolnienie rezerwacji. Podobna sytuacja mogła mieć miejsce w czerwcu, kiedy doszło do izraelskich nalotów na Iran – miesiąc ten, mimo początkowych prognoz wzrostu, zakończył się niemal na poziomie roku poprzedniego.
Lipiec przyniósł już wyraźne odbicie (+23%), potwierdzając, że czynniki polityczne wpływają głównie na miesiące przejściowe, podczas gdy sezon główny pozostaje odporny. Dane wskazują więc, że choć polski rynek utrzymuje silną pozycję, potencjał wzrostu jest okresowo hamowany przez napięcia w regionie, które podnoszą ostrożność w podejmowaniu decyzji wyjazdowych.
Dłużej nie znaczy drożej – różne modele podróży na Cyprze
Wydatki i długość pobytu pokazują, jak różne modele podróżowania kształtują się na poszczególnych rynkach źródłowych i jak zmienia się sposób konsumpcji turystyki na Cyprze w 2025 roku.
W 2025 roku średnie wydatki turystów na Cyprze utrzymują się na poziomie wyraźnie wyższym niż rok wcześniej, przy czym widać duże różnice między rynkami źródłowymi. Turyści z Wielkiej Brytanii pozostają grupą o najwyższych wydatkach – w miesiącach letnich przeciętny pobyt kosztował ich blisko 1000 euro, a dzienne wydatki przekraczały 100 euro. Wysokie wartości notuje także rynek izraelski, szczególnie na początku roku, gdy w styczniu i lutym wydatki dzienne sięgały odpowiednio 176 i 203 euro.
Polacy utrzymują się w grupie turystów o umiarkowanych wydatkach. Średni koszt pobytu w pierwszej połowie roku wahał się między 400 a 670 euro, a wydatki dzienne stabilnie oscylowały wokół 90 euro. Warto zauważyć, że wraz z początkiem sezonu letniego Polacy zwiększyli całkowite wydatki na pobyt, ale bez proporcjonalnego wzrostu kosztów dziennych – co oznacza raczej dłuższe niż droższe pobyty.
Na przeciwnym biegunie znalazła się Grecja, której turyści wydają najmniej – zarówno w ujęciu całkowitym, jak i dziennym. Dane potwierdzają więc utrzymującą się segmentację ekonomiczną rynków: brytyjscy i izraelscy turyści stanowią grupę premium, podczas gdy polski rynek zachowuje profil rodzinny i średniobudżetowy.
Polacy wydają coraz więcej, ale nadal ostrożnie
W 2025 roku różnice między średnimi wydatkami turystów na Cyprze a poziomem wydatków turystów z Polski pozostają wyraźne, choć dystans stopniowo się zmniejsza. Średni koszt pobytu dla turysty ogółem wahał się w pierwszej połowie roku między 600 a 870 euro, podczas gdy w przypadku Polaków mieścił się w przedziale 430–670 euro. Wydatki dzienne polskich turystów utrzymywały się na stabilnym poziomie ok. 90 euro – nieco poniżej średniej dla wszystkich rynków, ale bez gwałtownych wahań w ciągu roku.
Wiosną i latem 2025 roku Polacy zwiększyli łączną wartość pobytu przy zachowaniu podobnych kosztów dziennych, co potwierdza, że rosnące wydatki to efekt dłuższych, nie droższych wyjazdów. W marcu i kwietniu widoczne było lekkie spowolnienie, jednak od maja krzywa wydatków wraca na ścieżkę wzrostu. Dane wskazują, że choć polski turysta wciąż należy do grupy bardziej oszczędnych podróżnych, jego model konsumpcji staje się coraz bardziej zbliżony do średniej europejskiej.
Dwa lotniska, dwa modele turystyki – Larnaca dominuje, Pafos rośnie w siłę
Dane z lotnisk w Larnace i Pafos dobrze pokazują różnicę potencjałów między dwiema głównymi bramami wjazdowymi Cypru. Larnaca obsługuje zdecydowanie większy ruch pasażerski – w sezonie letnim 2025 liczba podróżnych przekroczyła tam 1,3 mln miesięcznie, podczas gdy w Pafos nieznacznie powyżej pół miliona. To właśnie Larnaca pozostaje centrum ruchu regularnego i przesiadkowego, z rozbudowaną siatką połączeń zarówno w ramach Europy, jak i na Bliski Wschód.
W przypadku rynku polskiego dysproporcja jest równie widoczna. W rozkładzie letnim z Polski realizowanych jest 35 rotacji tygodniowo do Larnaki i 15 do Pafos, a zimą proporcje niemal się wyrównują (28 vs 25), co wskazuje na rosnącą rolę Pafos w sezonie zimowym. Larnaca dominuje jako kierunek czarterowy i w segmencie lotów z głównych portów, natomiast Pafos rozwija się szybciej w ruchu niskokosztowym – zwłaszcza dzięki połączeniom z południa Polski i regionalnych lotnisk, takich jak Kraków czy Katowice.
Oba regiony pełnią więc odmienne funkcje w strukturze turystyki wyspy. Larnaca koncentruje ruch zorganizowany i biznesowy, będąc punktem tranzytowym i bazą dla wyjazdów na wschodni Cypr, natomiast Pafos – dzięki ofercie tanich linii i dostępności całorocznych połączeń – coraz mocniej przyciąga turystów indywidualnych oraz zimowych rezydentów. W perspektywie kolejnych sezonów to właśnie Pafos może stać się głównym beneficjentem rosnącego ruchu z Polski poza sezonem.
Między stabilnością a zależnością od regionu
Cypr kończy sezon letni 2025 roku ze stabilnym, 10-procentowym wzrostem liczby przyjazdów, umacniając swoją pozycję jako jeden z najbardziej odpornych kierunków wschodniego regionu Morza Śródziemnego. Dane wskazują jednak, że dynamika rozwoju nie jest równomierna – o ile główny sezon wakacyjny utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, to miesiące przejściowe pozostają wrażliwe na napięcia polityczne w regionie, które szczególnie ograniczają potencjał rynków środkowoeuropejskich, w tym Polski.
Równolegle zmienia się struktura samego ruchu – rośnie udział rynków premium, takich jak Wielka Brytania i Izrael, podczas gdy Polska i Niemcy odpowiadają za wzrost ilościowy, oparty na dłuższych, lecz umiarkowanie kosztownych pobytach. W układzie przestrzennym wyspy coraz wyraźniej rysują się dwa bieguny turystyki: Larnaca, skupiająca ruch zorganizowany i czarterowy, oraz Pafos, które stopniowo przejmuje rolę całorocznego ośrodka turystyki indywidualnej i zimowej.
W efekcie Cypr wchodzi w kolejne sezony z dobrze zdywersyfikowaną strukturą popytu, ale też z wyraźną zależnością od sytuacji w regionie, która pozostaje kluczowym czynnikiem warunkującym tempo dalszego wzrostu.
Artykuł w oparciu dane publikowane pzrez Cyprysjki Urząd Statystyczny
Wiecej o Cyprze przeczytasz tutaj

