Projekt budowy nowego lotniska w Madrycie nabiera tempa i wchodzi w decydującą fazę. Ta inwestycja, dedykowana głównie tanim liniom lotniczym, ma obsłużyć 70 tys. lotów rocznie. Według szacunków inwestorów, lotnisko Madryt-Casarrubios (Toledo) ma przyczynić się do stworzenia 40 tys. nowych miejsc pracy. Dodatkowo ma zwiększyć regionalny PKB o około 2%. Planowana lokalizacja, zaledwie 50 kilometrów od stacji Atocha i 60 km od lotniska Adolfo Suárez Madrid-Barajas, podkreśla strategiczne znaczenie nowego portu lotniczego.
Informacje opublikowane przez Preferente podają, że początkowy koszt inwestycji to około 300 milionów euro. Przewiduje się wzrost do 2,5 miliarda euro w ciągu kolejnych 25 lat. W planach jest budowa głównej drogi startowej o długości 3200 metrów oraz drugiej, pomocniczej o długości 1500 metrów. Teren pod lotnisko, o powierzchni 135 000 metrów kwadratowych, wyznaczono w Casarrubio, miejscowości w prowincji Toledo.
Oczekuje się, że lotnisko rozpocznie działalność w ciągu najbliższych czterech lat. W pierwszej dekadzie funkcjonowania ma obsłużyć dziesięć milionów pasażerów. Na starcie zaplanowano połączenia z 40-60 destynacjami. W dłuższej perspektywie, port lotniczy planuje realizować około 70 000 operacji lotniczych rocznie, z ponad 300 stacjonującymi samolotami.
Jeśli projekt otrzyma zielone światło, Madryt znacznie wzmocni swoją pozycję wobec konkurentów w Europie. Obecnie większość stolic zachodnioeuropejskich ma przynajmniej dwa lotniska. Londyn ma cztery (Stansted, Luton, Heathrow i Gatwick); Paryż trzy (Charles de Gaulle, Orly i Paryż-Beauvais). Projekt oczekuje na zatwierdzenie przez Ministerstwo Transportu, a głównym inwestorem jest spółka Air City Madrid Sur.
Więcej o nowych inwestycjach w lotnictwie przeczytasz tutaj.