W 2024 roku Bułgarię odwiedziło 13,2 mln turystów zagranicznych, w tym 477 tys. z Polski. Choć liczba polskich turystów wzrosła o 10 tys. w porównaniu z 2023 rokiem, dynamika wzrostu wyniosła zaledwie 2%. W efekcie Polska spadła w rankingu najliczniejszych grup turystów odwiedzających Bułgarię z piątej na siódmą pozycję.
Rumuni kochają Bułgarię
Prawie jedna trzecia wszystkich turystów odwiedzających Bułgarię w 2024 roku pochodziła z dwóch krajów: Rumunii (2,3 mln) i Turcji (2,3 mln). Na kolejnych miejscach znaleźli się obywatele Ukrainy (1,3 mln), Grecji (1,2 mln) i Niemiec (920 tys.). Polacy stanowili 3,9% zagranicznych gości, co przekłada się na niecałe pół miliona turystów. Dziesięć najliczniejszych grup narodowościowych odpowiadało za 84% wszystkich przyjazdów, co potwierdza, że bułgarska turystyka opiera się przede wszystkim na podróżnych z krajów sąsiednich.
Dynamika jest, ale słaba
*wykres interaktywny- liczby wyświetlają się po wskazaniu kursorem
W 2023 roku liczba turystów zagranicznych odwiedzających Bułgarię wzrosła o 25%, natomiast w 2024 roku dynamika ta spadła do 5%. Choć liczba turystów z Rumunii, Turcji, Ukrainy, Grecji i Serbii wzrosła, to odnotowano znaczną redukcję przyjazdów z Niemiec (-17%), USA (-27%), Kanady (-25%) i Izraela (-20%). Liczba Brytyjczyków była o 1 tys. niższa niż w 2023 roku. Polacy, którzy rok wcześniej mogli pochwalić się imponującym wzrostem na poziomie 33%, w 2024 roku odnotowali jedynie 2% wzrostu, co przekłada się na dodatkowe 10 tys. turystów.
Potencjał skupiony na wybrzeżu
*wykres interaktywny- liczby wyświetlają się po wskazaniu kursorem
W lipcu 2024 roku w Bułgarii dostępnych było 10 mln noclegodób (liczba łóżek pomnożona przez liczbę nocy). Największa ich część, aż 43%, przypadała na region południowo-wschodni, w tym popularne czarnomorskie kurorty, takie jak Burgas. Region północno-wschodni, obejmujący Warnę i Albenę, odpowiadał za 28% potencjału turystycznego kraju. Stolica, Sofia, oferowała jedynie 4% całkowitej podaży noclegów. Pozostałe regiony mają bardzo niewielkie znaczenie i pokazują małe zróżnicowanie siły turystycznej Bułgarii.
Obcokrajowcy są ważni, ale tylko w kurortach
*wykres interaktywny- liczby wyświetlają się po wskazaniu kursorem
W 2024 roku w Bułgarii sprzedano 27 mln noclegów, z czego 15 mln (55%) przypadło na turystów zagranicznych. Obywatele i rezydenci Bułgarii stanowili 45% wszystkich gości hotelowych, spędzając łącznie 12 mln nocy w obiektach turystycznych. Regiony najbardziej uzależnione od turystyki międzynarodowej to obwody Burgas (69% zagranicznych turystów), Warna (79%) oraz Sofia (70%). Najmniej zależne od ruchu międzynarodowego były Pazardžik i Montana (po 6%) oraz Kardżali (12%), które pozostają regionami o słabo rozwiniętej infrastrukturze turystycznej.
W 2024 roku średnie obłożenie łóżek hotelowych wyniosło 44,6%, co stanowi wzrost o jeden punkt procentowy w porównaniu z 2023 rokiem. Największe obłożenie zanotowano w lipcu i sierpniu, natomiast w maju spadło ono do zaskakująco niskiego poziomu 30%.
Trzy regiony – Burgas, Warna i miasto Sofia – skupiły 63% wszystkich rezerwacji. Interesującym przypadkiem jest Blagoevgrad (Błagojewgrad), jedyny region z pierwszej piątki, w którym rynek krajowy odgrywa dominującą rolę (63% rezerwacji). To miejsce znane z kurortów narciarskich Bansko i Dobriniszte oraz licznych atrakcji turystycznych, w tym wpisanego na listę UNESCO Parku Narodowego Gór Pirin.
Wyniki rynku polskiego są dość zaskakujące. Dane opublikowane przez inne kraje pokazują, że nasz rynek rozwija się bardzo szybko i jego dynamika jest bardzo duża (Malta +58%, Grecja +17%, Turcja +21%, Cypr +23%). Trudno o jednoznaczną diagnozę tego zjawiska, z całą pewnością publikacja kolejnych danych np. dotyczących wzorstu średniej ceny za pokój (ADR, RevPAR), analiza liczby połączeń lotniczych, czy też badanie liczby wyszukiwań w interencie wskaże powody tak słabych wyników.
Bułgaria wciąż przyciąga miliony turystów, ale jej silne uzależnienie od przyjazdów z krajów sąsiednich ogranicza możliwości dalszego wzrostu. Sprawia też, że sektor staje się mniej odporny na zmiany rynkowe. Spadki wśród podróżnych z Niemiec czy Wielkiej Brytanii pokazują, że konieczna jest dywersyfikacja rynków źródłowych i skuteczniejsze konkurowanie o turystów z Europy Zachodniej oraz innych perspektywicznych regionów. Jednocześnie dominacja turystyki nad Morzem Czarnym ujawnia potrzebę większej promocji innych atrakcyjnych części kraju, takich jak góry Riła i Pirin, które oferują zarówno światowej klasy ośrodki narciarskie, jak i unikalne dziedzictwo kulturowe, mogące przyciągnąć turystów przez cały rok.
Artykuł powstał na podstawie danych opublikowanych przez Bułgarski Urząd Statystyczny
Więcej o turystyce w Bulgarii przeczytasz tutaj