Rząd Katalonii ogłosił podwyżkę podatku turystycznego, który ma wzrosnąć do maksymalnie 15 euro za osobę na noc w Barcelonie, jeśli miasto zdecyduje się na pełne wykorzystanie nowych limitów. W hotelach pięciogwiazdkowych turyści zapłacą od 11 do 15 euro*, w czterogwiazdkowych 8,14 euro, a w pozostałych obiektach 6,6 euro. W pozostałych częściach Katalonii stawki również wzrosną, jednak nie przekroczą 10 euro za nocleg.
Barcelona najdrożyszym miastem Europy?
Zgodnie z nowymi regulacjami 25% wpływów z podatku turystycznego zostanie przekazane na rozwiązanie problemów mieszkaniowych w regionie. Dotychczas środki te były wykorzystywane głównie na promocję turystyki i rozwój infrastruktury turystycznej. Zwolennicy zmiany argumentują, że rekordowa liczba turystów powinna przyczynić się do poprawy sytuacji mieszkaniowej mieszkańców Barcelony, gdzie rosnące ceny nieruchomości stanowią poważny problem. Miasto, które już wcześniej miało jedną z najwyższych opłat turystycznych w Europie, może teraz stać się liderem pod względem wysokości tego podatku, wyprzedzając Paryż (8,13 EUR), Rzym (7,5 EUR) czy Amsterdam (12,5% ceny pokoju).
Sprzeciw branży turystycznej
Podwyżka spotkała się z ostrą krytyką sektora hotelarskiego i gastronomicznego. Konfederacja Przedsiębiorców Branży Hotelarskiej i Gastronomicznej Katalonii (Confecat) uznała ją za kolejne obciążenie fiskalne, które może zagrozić konkurencyjności Barcelony na tle innych europejskich miast. Przedstawiciele branży podkreślają, że turyści nie powinni być traktowani jako główne źródło finansowania budżetu miasta. Również Gremio de Hoteles de Barcelona wyraziło sprzeciw, podkreślając, że wprowadzenie nowych stawek uczyni Barcelonę miastem z najwyższym podatkiem turystycznym w Europie. I to pomimo iż średnie ceny hoteli w mieście są niższe niż w Paryżu czy Rzymie. Dodatkowo Confecat zaapelował o większą przejrzystość w wydatkowaniu środków z podatku i ich przeznaczenie na poprawę infrastruktury turystycznej, w tym transportu i ochrony przed skutkami suszy.
Rekordowe wpływy z podatku turystycznego
W latach 2012–2023 Katalonia zebrała 580 mln euro z podatku turystycznego. Z tego 304 mln euro pochodziło z samej Barcelony. Wzrost stawek ma zwiększyć te wpływy, ale jednocześnie rodzi obawy o spadek atrakcyjności turystycznej regionu. Władze liczą, że wyższe opłaty nie odstraszą turystów, natomiast sektor hotelarski przewiduje możliwe straty wynikające z mniejszej liczby rezerwacji. Wprowadzenie nowych stawek planowane jest na najbliższe miesiące, a ich skutki dla turystyki i gospodarki Katalonii pozostają kwestią otwartą.
*w prasie hiszpańskiej pojawiają się rozbiezności, co do maksymalnej kwoty podatku – portal ABC i Turinews informuje o 15 EUR/noc, portal Hosteltur o 12,1 EUR/noc.
Wiecej o Hiszpanii przeczytasz tutaj